Klasyk nad klasyki wśród gier planszowych. Stary dobry Chińczyk od wielu dekad łączy pokolenia i zajmuje honorowe miejsce na półce u każdej babci i dziadka. Poznaj kilka ciekawostek na temat tej kultowej planszówki, którą pokochały miliony!
Chińczyk – gra, która łączy pokolenia
Klasyk nad klasyki wśród gier planszowych. Chińczyk wywodzi się z gry Trik-Trak, której zmodyfikowana wersja nosiła nazwę Puf. Obie gry są bardzo stare, datują się prawdopodobnie jeszcze na IX wiek! Trik-Trak to popularny Backgammon, ale jedynie dla dwóch graczy.
W Chińczyku zachował się z wyżej wymienionych gier jedynie pryncyp zasadniczy tzn. wyrzucanie kostki i przesuwanie pionków o ilość pól odpowiadającą ilości oczek na kostce. Więcej podobieństw wykazuje Chińczyk do staroniemieckiej gry Sequens, która powstała w XIX wieku. Jej zasady zgodne są z zasadami gry Chińczyk.
Człowieku, nie irytuj się!
Wygrana w Chińczyku polega na przeprowadzeniu wszystkich pionków ze startu w kierunku strzałki, przez wszystkie pola wzdłuż całego obwodu. Komu pierwszemu się to uda, wygrywa. Pozostali gracze grają jednak dalej. Ich dalsze uplasowanie zależy od kolejności w jakiej doprowadzą swoje pionki do celu.
Oznacza to, że ani własne, ani cudze pionki nie mogą przeszkodzić graczowi w poruszaniu się naprzód. Wszystko w waszych rękach, a cała nadzieja w kościach! Stąd zapewne wywodzi się druga nazwa gry – człowieku, nie irytuj się!